Na to pytanie spróbujemy dzisiaj odpowiedzieć. Jako osoba, która na co dzień pracuje w dużej korporacji, która zatrudnia około dwa tysiące ludzi śmiem twierdzić, że posiadam ku temu odpowiednią wiedzę. A więc dział logistyki w naszej firmie jest dobrze rozwinięty. Mamy tutaj również poddziały, które należą do logistyki dla przykładu – biuro SAP, które zajmuje się obsługą zleceń produkcyjnych, przyjmowanie dostaw jak i rozliczaniem projektów związanych z PROTO czyli nowymi wdrożeniami. Kolejny dział to dystrybucja.
Jak sama nazwa skazuje zajmuje się ona wysyłką wszystkich wyrobów gotowych do klientów na całym świecie, oczywiście mając na uwadze poszczególne wytyczne – ładowanie do odpowiednich koszy. No i mamy część magazynową czyli oddział, który jest odpowiedzialny za obsługę fizyczną produkcji. Powiedzmy, że komponenty które są potrzebne produkcji znajdują się na lokalizacji magazynowej. Wózkowy dostaje informacje i przywozi komponent na linie produkcyjną. W dużych zakładach korporacyjnych znajdują się wózki, które transportują poszczególne kosze na platformy, które z kolei przewożone są innymi wózkami na odpowiednie linie.
W korporacji w której Ja pracuje część magazynowa jest bardzo duża i oddzielona od części produkcyjnej. Znajdują się również miejsca wysokiego składowania czyli 4 regały, które mają aż 9 poziomów do góry i 150 poziomów w bok. Do takiego miejsca może wjechać tylko i wyłącznie wózkowy, który ma tzw. „boczny wózek”. Jeśli idzie o samą pracę wózkowego jest ona może niezbyt trudna fizycznie, ale na pewno siedzący tryb pracy sprawia różnorakie problemy z kręgosłupem, które po pewnym czasie wychodzą. Nie zapominajmy także o tym, że praca wózkowego nie tylko jest na halach, ale i również na przykład znajduje się na zewnątrz.
Wtedy niezbędne jest posiadanie wózka z ogrzewaniem. Zimy w Polsce są dosyć łagodne, ale pamiętam czas kiedy to zimy były surowe i ogrzewanie w wózku nie wyrabiało. Pewnie zastanawiasz się co trzeba mieć aby zostać taki wózkowym? Jakie cechy charakteru? Jest to praca przeznaczona dla osób, które zbyt szybko się nie denerwują i są odporne na stres. Do tego trzeba posiadać odpowiednie uprawnienia do prowadzenia wózka widłowego.
Można takie uprawnienia samemu zrobić – koszt około 1000 tys złotych – i tu polecam z mojej strony zrobienie uprawnień na każdego rodzaju wózek. Albo na koszt pracodawcy. Ale w tej sytuacji jest haczyk. A mianowicie, kiedy zrobimy takie uprawnienie na koszt firmy, która chce nas przyjąć musimy po prostu je odpracować poprzez podpisanie umowy o pracę i zadeklarowanie się w niej, że będziemy pracować w x firmie przez jakiś czas na przykład trzy lata. Przechodząc do kluczowego tematu. Ile zarabia operator wózka widłowego.
Wszystko zależy od doświadczenia danego wózkowego i na jakich wózkach jest w stanie jeździć. Jeśli dopiero zaczyna swoją pracę, to myślę, że zarobi minimalną krajową czyli około 2500 zł. Wraz z wzrostem swoich kwalifikacji stawka pójdzie do góry. Co najlepsze, praca wózkowego jest to praca stabilna i trwająca jedynie 8 godzin. Określone godziny czasu pracy wózkowych bardzo odpowiadają kierowcom samochodów ciężarowych, którzy po pewnym czasie są zmęczeni długimi trasami i szukają stabilizacji. W naszej firmie logistyk może liczyć na różnorakie premie, które są związane z ich pracą, ale i również nagrody które zazwyczaj są rozdawane na dniu firmowym.
Z drugiej strony nie ma się co oszukiwać, ale po pewnym czasie każdy operator wózka dochodzi do takiego momentu w życiu, kiedy stwierdza, że praca ta nie przynosi mu żadnej satysfakcji i jest po prostu nudna. Na samym początku, kiedy zaczyna się taką pracę wszystko jest nowe i ciekawe, ale im dłużej pracujemy, tym bardziej sama praca powszechnieje i wykonujemy z ją automatu.
Należy także pamiętać o tym, że praca wózkowego jest to zazwyczaj praca na trzy zmiany co ma swoje plusy jak i minusy. Największym minusem są nocki, które potrafią rozregulować cały nasz organizm, ale za to jest najmniej roboty. Poranna i popołudniowa zmiana to praca na stu procent swoich możliwości. Bywają dni, zwłaszcza po porannej zmianie, kiedy człowiek wraca z pracy i ma dosyć wszystkiego. Niestety.
